Szczecin chce przedłużyć Tramwaj do Mierzyna o prawie pół kilometra i zakończyć go tzw. "Krańcówką" dla wagonów dwukierunkowych w rejonie osiedla Za Sterem. Jednocześnie miasto nie rezygnuje z pętli przy galerii Ster, która będzie jednak mniejsza. Co jeszcze może się zmienić?
Podczas wczorajszego, 7 października, posiedzenia połączonych komisji - ds. gospodarki komunalnej, mobilności, klimatu i zwierząt oraz ds. gospodarki morskiej, rozwoju i promocji Rady Miasta Szczecin, władze stolicy Pomorza Zachodniego pokazały zaktualizowaną koncepcję Tramwaju do Mierzyna (wcześniejsza pochodzi
sprzed prawie 10 lat). To najbardziej zaawansowana inwestycja tramwajowa w mieście jeśli chodzi o zupełnie nowe odcinki szczecińskiej sieci tramwajowej.
Największą zmianą jest postulat wydłużenia trasy o kilkaset metrów w kierunku Osiedla Za Sterem. Przedłużona linia tramwajowa miałaby zakończyć się trzytorową krańcówką dla wagonów dwukierunkowych w rejonie obecnego skrzyżowania ulic Generała Maczka i Polskich Marynarzy.
Do tego miasto nie rezygnuje z planów budowy pętli przy Centrum Handlowym Ster, która miałaby by jednak zostać znacznie pomniejszona w stosunku do pierwotnych zamierzeń - zdaniem władz Szczecina przyda się ona np. w trakcie Wszystkich Świętych, gdy będą tu mogły kończyć swój bieg “linie cmentarne”, obsługiwane taborem jednokierunkowym, który jeszcze przez długie lata będzie dominował w Szczecinie.
Ponadto modernizację i wydzielenie torowiska z drogi mają przejść tory na Okulickiego, dzięki czemu tramwaje przyspieszą i nie będą utykać w korkach za samochodami. Podczas komisji podkreślano również, że nowe rozwiązania pozwolą uniknąć dużej wycinki drzew, jaka miała mieć miejsce przy realizacji tej trasy.
Trzytorowa krańcówka dla wagonów dwukierunkowych ma umożliwić kursowanie tam dwóm liniom tramwajowym.
Szczecin będzie chciał ubiegać się o środki na realizację trasy z nowej perspektywy unijnej, a przetarg na to zadanie miałby ruszyć na przełomie 2027 i 2028 roku. Żeby zrealizować zmiany w projekcie miasto musi wystąpić m.in. o nową decyzję środowiskową.
Jak na razie nie wiemy, jak ma wyglądać liniowa obsługa nowego i zmodernizowanego układu - ile linii oraz z jaką częstotliwością obsłużą ten odcinek, zwłaszcza biorąc pod uwagę mizerną liczbę taboru dwukierunkowego posiadanego przez Tramwaje Szczecińskie - obecnie spółka ma 6 Moderusów Beta a do polowy przyszłego roku pozyska następnych 12 dwukierunkowych Moderusów Gamma. Łącznie w Szczecinie będzie więc 18 tramwajów tego typu, co nadal może nie wystarczyć do obsługi dwóch linii tramwajowych kończących bieg na krańcówce Maczka.
Ewentualna budowa Tramwaju do Mierzyna to tylko jedno z wyzwań tramwajowych, przed jakimi stoi miasto. Szczecin musi też podjąć decyzję
co zrobi z trasą na Gocław - to
ponad 6 kilometrów trasy wraz z kilkoma pętlami oraz zajezdnią tramwajową Golęcin - cała inwestycja będzie zapewne kosztować setki milionów złotych. Do tego w planach pozostaje także przedłużenie tramwaju na Prawobrzeżu czy tramwaj
na 26 Kwietnia. Niedługo napiszemy więcej o tym, jakie priorytety (infrastrukturalne) tramwajowe ma aktualnie miasto.
Poza nimi Szczecin potrzebuje też kolejnych zakupów taborowych - nowych i używanych wagonów, bowiem stan parku taborowego także pozostawia wiele do życzenia, a
12 nowych Moderusów Gamma to kropla w morzu potrzeb.